Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Pią 10:02, 10 Wrz 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Do południa chmury zostały niemal całkowicie rozwiane, a pełne słońce rozgrzewało powietrze.
Słońce sięgnęło zenitu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
|
 |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Sob 2:50, 25 Wrz 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Noc nadchodziła nieubłaganie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Wto 21:41, 05 Paź 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dzień 16
Noc dłużyła się niemiłosiernie. W zaroślach dało się słyszeć złowieszcze śmiechy, urywane krzyki, czasem skowyt. Im bliżej ranka, tym odgłosy stawały się bardziej ciche, a mgła opadła na dżunglę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Pią 12:12, 15 Paź 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Słońce zawisło w zenicie. Z północy nadchodziły ciemne deszczowe chmury i to nadchodziły z nienaturalną szybkością. Wiatr się wzmógł. Temperatura spadła do zaledwie kilkunastu stopni. Drobne ptactwo poderwało się z wrzaskiem z drzew. Zbliżał się huragan
Nastało ponure południe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Czw 18:41, 21 Paź 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wiatr targał gałęziami, zrywał listowie. Co jakiś czas błyskawica przeszywała niebo, a potem rozlegał się głośny grzmot. Wyglądało na to, że do rana z pewnością nic się nie zmieni.
Nastała noc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Nie 23:20, 24 Paź 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dzień 17
Burza szalała przez całą noc. O poranku nad wyspą znów zaległa mgła. Z wiszących nisko chmur sączyła się mżawka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Pią 11:36, 29 Paź 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Do południa ponura atmosfera nie opuściła wysypy. Mieszkańcy wioski w większości pozostawali w domkach. Ani pogoda, ani nastroje nie zachęcały do wspólnych spotkań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Czw 18:04, 04 Lis 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Granica pomiędzy pochmurnym popołudniem a równie ciemnym i nieprzyjemnym wieczorem rozmyła się w oczach mieszkańców Ras-Shamry, jakby jej w ogóle nie było. Większość z nich zdecydowała się spędzić we własnych domach, których ściany stwarzały pozorne wrażenie ochrony przed nieznanym zagrożeniem... Nastała noc.
Tymczasem nad dżunglą poniósł się wściekły ryk, którego nie byłby w stanie z siebie wydać ani człowiek, ani jakiekolwiek znane człowiekowi zwierzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Śro 11:29, 10 Lis 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dzień: 18
Słońce unosiło się powoli nad horyzontem. Chmury niemal całkowicie znikły, zapowiadał się upalny dzień. Żadnych odgłosów natury, prócz szumu listowia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Wto 21:13, 16 Lis 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Leniwy poranek płynnie przeszedł w równe leniwe p o ł u d n i e. Wyspa wydawała dźwięki, jakby mruczała, czy też może - warczała. Nikt nie potrafił dokładnie kreślić tego dźwięku, ale każdy kto przebywał w dżungli czuł, że coś jest nie tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Sob 13:12, 27 Lis 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Całkiem pogodny dzień powoli stawał się mglistym wieczorem. Szepty przybierały na sile, wśród nich dało się też słyszeć chichoty. Po zmierzchu między zaroślami majaczyły czasem jakieś ulotne, ciemne sylwetki, trudno jednak było stwierdzić czy to jakieś konkretne osoby czy tylko nocny majak.
Nastała noc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Czw 23:58, 02 Gru 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dzień 19.
Słońce wstawało powoli, jakby niechętnie. Nie miało również siły, by rozgonić nocne mgły. Dzień wstawał ponury i wilgotny, a opar mgły mimo upływu czasu nie rozwiewał się ani nie podnosił. Szepty stawały się bardziej wyraźnie. Niektórzy mieszkańcy osady mogliby przysiąc, że słyszeli w nich własne imiona i nawoływanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Czw 15:12, 09 Gru 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Gwałtowne uderzenie wiatru rozgoniło mgłę, przygięło drzewa rosnące na skraju placu i zagwizdało w szczelinach. Gdzieś trzasnęły drzwi, gdzieś przewrócił się śmietnik i w powietrze poleciały foliowe i papierowe opakowania i śmieci. Dopiero teraz, gdy mgła zniknęła całkowicie okazało się, że niebo nad wyspą przykryte jest ciemnymi, nisko wiszącymi chmurami. Jednak ci, którzy rozejrzeliby się uważniej dostrzegliby, że horyzont jest ich pozbawiony, tak, jakby chmura wisiała nad centralną częścią wyspy.
Zrobiło się ciemno jak przed burzą. Drugie uderzenie wiatru sprawiło, że zatrzeszczała konstrukcja dachu w wielu domkach osady. Potężna błyskawica rozświetliła na chwilę ciemność, uderzając w dżunglę daleko na zachód od osady, jednak nie spadła ani jedna kropla deszczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Peter Edwards Zakładnik
|
Wysłany:
Pią 11:14, 10 Gru 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 591 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Bieg po ścieżce, która była czasami za wąska na jedną osobę, był niemożliwy. Peter dodatkowo musiał poruszać się wolniej, targając za sobą cały swój dobytek. Kot dalej rzucał się po klatce i beczał głośno, ale nie było czasu, aby przystanąć i uspokoić zwierzaka. Miał z tego powodu wyrzuty sumienia, ale miał zamiar wynagrodzić Tureckiemu wszystkie doznane krzywdy. Poruszali się wolno, jedno obok drugiego, przy czym dziewczyna sprawiała wrażenie, jakby była w tej dżungli po raz pierwszy w życiu.
Może chodziła na plażę inną drogą, niż ja. Każdy z nas swoje ścieżki ma.
Zatrzymali się na chwilę, aby odpocząć. Przed nimi jeszcze długa była droga a chłopak wyraźnie opadł już z sił, przy czym nie on jeden sprawiał takie wrażenie. Zapadła niezręczna cisza, podczas której Peter starał się znaleźć jakiś temat do rozmowy z nowo poznaną dziewczyną. Był kiepski w te klocki.
- Pogoda na spacer chyba nie wypaliła, co nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Maja Donowan Templers
|
Wysłany:
Pią 12:00, 10 Gru 2010 |
|
|
Dołączył: 26 Paź 2010
Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Maja usiadła, podciągnęła kolana pod brodę. Plecak opadł z ramienia gdzieś obok. Kiedy Peter zadał jej pytanie, wlepiła w niego wzrok, nie wiedząc, co odpowiedzieć. Nie wydawał się groźny, z oczu dobrze mu patrzyło.
- Nie wypaliła. - powiedziała tylko.
Mocniej objęła kolana, smukłe palce nerwowo zacisnęły się na materiale spodni. Zastanawiała się, co ma zrobić. Brnąć w kłamstwo? Biorąc pod uwagę fakt, jak łatwo Peter potraktował ją jak kogoś ze swoich,nie byłoby to jakąś wielką sztuką. Zwłaszcza, że młodziutka Donowan była niemal mistrzynią w kłamstwie. Każdego by oszukała. Gdybym tylko miała wystarczająco informacji, gdybym mogła to kłamstwo na czymś oprzeć... Ale nie wiedziała nic. Nie chciała ryzykować. Tylko co miała zrobić? Powiedzieć prawdę? Nie mogła się zdecydować.
- Peter... - zaczęła z wahaniem. - Czy jesteś dobrym człowiekiem?
Uważnie obserwowała reakcję mężczyzny. O cholera, co niby chcę osiągnąć tak bezpośrednim pytaniem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
|