Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jenefer Johnson Miłościwie Wam Panująca
|
Wysłany:
Sob 22:40, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 723 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
|
Powoli odzyskiwała przytomność. Głowa bolała ją, jakby ktoś uderzył ją czymś twardym i ciężkim, włosy miała zlepione... krwią? Przed oczami widziała ciemność. Mrugnęła parę razy, ale zasłona nie ustąpiła. Chciała podnieść do twarzy ręce. Nie mogła.
Była... związana?
Nie namyślając się wiele, nabrała powietrza w usta i wrzasnęła dziko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Fat T
|
Wysłany:
Sob 22:54, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Z ust Jen wydobył się straszny krzyk. Złapał ją za gardło. Sięgnął po swój nóż. Chciał powiedzieć, że ma się zamknąć bo ją zabije, niestety wiedział, że rozpozna głos.
Zdjął uścisk z jej gardła, podłożył nóż. Mógł liczyć jedynie na to, że zrozumie o co chodzi. Znów powalił ją na ziemię. Zaczął ją obmacywać.
Czemu ona tak drze mordę? Czy ktoś robi jej krzywdę?
Jeszcze raz wziął swój nóż po czym rozciął jej sukienkę. Złapał za jej pośladek. Rozpiął stanik.
Całkiem niezłe... - Pomyślał, po czym zabrał się do roboty.
Zachowujesz się jak zwierzę... w dodatku nie masz gumy idioto... Jesteś za młody żeby być ojcem! Ale w sumie i tak się nie przyznasz. - Dziwne, że podczas dokonywania bestialskiego gwałtu, miał czas na myślenie. Podzielność uwagi...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fat T dnia Sob 23:02, 20 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Jenefer Johnson Miłościwie Wam Panująca
|
Wysłany:
Sob 23:03, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 723 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
|
Nie namyślając się wiele wierzgnęła kolanem. Trafiła w coś, bo usłyszała jęk bólu. Uchwyt na szyi zelżał, więc złożyła się niemal w pół i poprawiła głową. Również musiała trafić, bo cios niemal ją samą zamroczył. Przeturlała się w bok i skrępowane na plecach ręce próbowała przełożyć pod swoim tyłkiem i podkurczonymi nogami. Zahaczyła krępującym dłonie węzłem o obcasy szpilek. Pociągnęła mocniej i buty spadły. Szczęście, że były wsuwane a nie wiązane ani spinane - pomyślała.
Sięgnęła dłonią do twarzy i wymacała materię worka osłaniającego jej głowę. Szarpnęła za worek próbując zedrzeć go z twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Fat T
|
Wysłany:
Sob 23:13, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Nagle poczuł ogromny ból, został uderzony kolanem w jądra, . Za nim zdążył zareagować otrzymał drugi cios. Ofiara próbowała się uwolnić, nie mógł do tego dopuścić. Widocznie Jen nie podobał się pomysł gwałtu, bo uderzyła go za nim zrobił cokolwiek. Przeturlała się na drugą stronę. Leżał na ziemi i kwiczał z bólu, niczym prosiak widzący, że koryto puste.
No stary, to jedna dzieci już nie będzie - nigdy. - Nie miał siły nawet się podnosić.
Ale z Ciebie ciota... Zrób coś... - Próbował zrobić cokolwiek ale ból był za duży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Jenefer Johnson Miłościwie Wam Panująca
|
Wysłany:
Sob 23:23, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 723 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
|
Parę szarpnięć i zerwała z głowy ten koszmarny worek. Obok, w ciemności, ktoś leżał i jęczał. Łzy zalewały jej oczy, z gardła dobiegał szloch. Trzęsącymi się rękoma poluźniła węzeł na pędzie liany krępującym jej kostki. Najpierw połamała paznokieć. Potem dopiero udało jej się rozsupłać więzy. Podskoczyła do wijącej się na ziemi postaci i kopnęła ją jeszcze.
Kopniecie bosą stopą nie było dobrym pomysłem. Jęknęła z bólu i ledwo widząc przez łzy otaczającą ją, mroczną dżunglę, potykając się co chwila i kalecząc stopy, pobiegła przed siebie.
Traf chciał, że dotarła dokładnie tam, gdzie chciała.
Wybiegła na placyk.
[placyk, oczywiście]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Fat T
|
Wysłany:
Sob 23:25, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Gdy tylko ból ustąpił, wstał i próbował zrozumieć co się stało i co narobił... Był kompletnie zdezorientowany, wyrzucił całą broń w krzaki. Pomyślał o jedynej o sobie która mogła mu pomóc - Patsy. Pobiegł do baru inną drogą, żeby nie trafić na Jen.
[Bar]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Fat T
|
Wysłany:
Nie 0:00, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Szedł w dalszym ciągu cały roztrzęsiony za Patsym. Dopiero teraz dotarły do niego słowa towarzysza.
- Cz-cz-cześć George, jestem T-t-tom. - Nie wyciągnął ręki ponieważ wyglądałoby to dziwnie. Szedł za Patsym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Snuffer
|
Wysłany:
Nie 0:00, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Wybił się na przód grupy i oświetlał drogę.
- Patsy.. Dokąd idziemy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 0:02, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
-Musimy ukryć, tego gościa - powiedział mając na myśli T - widział kto jest zabójcą, ale boimy się, że może go zabić - dodał wymyślając na prędce historyjkę - myślę że jakieś 40 minut od obozu wystarczy - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Snuffer
|
Wysłany:
Nie 0:03, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Zaciekawiony odparł
- Widział kto jest zabójcą? Więc kto to taki?
rzucił próbując rozpocząć rozmowę, i z własnych, egoistycznych celów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 0:08, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
-Boi się powiedzieć , co nie T- rzucił złośliwą uwagę. Przez chwilę szli w milczeniu - ale ciemno, ja pierdolę - powiedział potykając się o gałąź- mogli by tu pieprzone oświetlenie zrobić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Fat T
|
Wysłany:
Nie 0:11, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
- Tak... Masz rację... - odpowiedział nie zwracając uwagi na złośliwość.
- A co do oświetlenia, to raczej nie tu.
Ciekawe ile jeszcze...
- Jak myślisz daleko jeszcze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Snuffer
|
Wysłany:
Nie 0:15, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
- Z pół godziny, może mniej, bazując na słowach Patsa. Ty jesteś T, tak? Ja George.
wyciągnął do niego rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Fat T
|
Wysłany:
Nie 0:17, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Uściskał rękę.
- Dziwna sytuacja... To wszystko jest popieprzone. Pat to dobry koleś człowieku, dobry... - Powiedział i spuścił głowę w dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Snuffer
|
Wysłany:
Nie 0:26, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Kiwnął głową. Szedł dalej w milczeniu.
Zastanawiał się czy Pat naprawdę jest dobrym człowiekiem..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|