Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sam
|
Wysłany:
Sob 11:48, 13 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Jakże mogło zabraknąć tego tematu?
Nasze dyskusje, rozważania, teorie itd. na temat serialu. Spoilery
Sezon 6 według mnie to na najlepszy, zaraz po pierwszym, sezon
Przed chwilą obejrzałem 6x07 i po tym polubiłem Ilanę, fajna babka. Ben - nieudacznik, na wyspie i poza nią. A jak Jack, Hugo i Richard wrócili na plażę to przypomniał mi się pierwszy sezon i łezka w oku była
Zaintrygowało mnie że ta Dharma jeszcze istniała (ojciec Bena coś mówił) i śmieszna sytuacja z dynamitem.
A końcówka (z Widmorem) mnie rozczarowała, jeszcze jego tam brakowało i wogóle bez sensu ; P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
|
 |
Fat T
|
Wysłany:
Nie 0:46, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
A ja powiem, że pewnie jako jedyny nie oglądałem ani jednego odcinka. Nie ciągnie mnie jakoś do tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Dylan Jarre Moderator
|
Wysłany:
Nie 0:50, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 356 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
A ja skończywszy męczyć trzeci sezon, pożałowałem, że nie miałem Twojego rozumu i sobie tego tasiemca (bo tak się aktualnie o nim pozwolę wyrazić) nie darowałem.
Oglądam to już praktycznie po to żeby skończyć. Nie wyczekuję w napięciu na kolejne odcinki, nie obgryzam paznokci z nerwów podczas seansów. Żenada się z tego zrobiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Nie 16:56, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Ostatni odcinek (czyt.7) znowu był z leksza nudny.
6 sezon moim zdaniem nie jest tym najlepszym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Snuffer
|
Wysłany:
Nie 17:00, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Czy ja wiem. Odcinek mocno w klimacie sezonu pierwszego. Trochę emocji, rozwinięcia postaci. Alterspekcje wyjątkowo dziwne i zwyczajne. Zaczynam się obawiać o ich kondycję w dalszym ciągu sezonu. Końcówka średnia. Mam za to dużą nadzieję że Widmore ma pewnego towarzysza którego nie darzy sympatią : ]
6 odcinek jak na razie najlepszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Nie 17:15, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Z tym się zgodzę - 6 odc. najlepszy.
Tak Lost powinien trzymać w napięciu jak właśnie on.
A w tym sezonie nie wiele było takich momentów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Snuffer
|
Wysłany:
Nie 17:19, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Ja jak na razie tłumaczę sobie że próbują zbudować napięcie żeby potem walnąć nas w głowę czymś mocnym. Tak jak sobie przypomnę, świetną pierwszą połowę miał tylko sezon 2.
W 3 na początku mieliśmy obyczajowe bzdury, 4 cały był średni, a 5 rozkręcił się koło odcinka 8.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Sam
|
Wysłany:
Nie 19:32, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Rzeczywiście 6 odcinek był najlepszy.
A co do sezonów to 4 najgorszy, chociaż tutaj bym się zastanawiał między tym a 2.
Czekam na 6x08
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Robert
|
Wysłany:
Nie 21:38, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt
|
Dla mnie osobiście sezon pierwszy jest niedoścignionym ideałem. Sezon drugi też fajny, ale jakoś coś nie wyszło w pełni. Sezon 3 jeszcze jako tako. Sezon 4 wielki minus ode mnie -> futurospekcje niby (w wiekszoci przypadków) rozkręca akcje, ale moim zdaniem głupio zagmatwali to. 5 sezon fajan akcja, ale mniej skupili się na odczuciach bohaterów, dla mnie tylko Sawyer wypadł jako tako, Sayid, mimo że przez większość czuł sie postacią wypaloną, to moim zdaniem jego podłamka była świetnym motywem, oraz Daniel, który cóż, był moim zdaniem najlepszą postacia 5 sezonu. No jeszcze troche Ben, ale to coś mneij mi się podobało. A 6 sezon... alty... troche nudnawe czasami, ale fajny pomysł i zdecydowanie widać jak się wiązę {"Udało się" Juliet przekazane Sawyerowi przez Milesa"). 1 podwójny nie najgorszy, 3 z Kate słaby, 4, 5, 6 i 7 bardzo dobre. Chociaż końcówka 7 z Widmorem moim zdaniem zła. 6 na wyspie zdecydowanie najlepszy, ale alty Sayida były słabe(oprócz Keamy'ego).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Snuffer
|
Wysłany:
Czw 15:43, 08 Kwi 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Świetny odcinek 11! Emocje, klasyczne lostowe motywy, a momentami artyzm. Desmond dalej pozostaje postacią która dostaje najlepsze odcinki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Robert
|
Wysłany:
Czw 15:49, 08 Kwi 2010 |
|
|
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieporęt
|
No odcinek całkiem niezły, chwilowo tylko alty trochę nudne, ale w końcu wprowadzili "przebłyski" tak baaaardzo widocznie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Snuffer
|
Wysłany:
Czw 15:59, 08 Kwi 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
No i końcówka! Wprawdzie teraz możemy sądzić jak finał będzie wyglądać, ale trudno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Sam
|
Wysłany:
Pią 13:43, 09 Kwi 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Odcinek świetny! Wręcz boski!
Dawny LOST się odczuwa!
Brak słów po prostu!
Zajebisty!
10/10
Chociaż, to na końcu jak Desmond zaczął się słuchać Widmore'a a potem za Sayidem poszedł bez zająknięcia dość dziwne..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Pią 19:28, 09 Kwi 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Sam napisał: | Odcinek świetny! Wręcz boski!
Dawny LOST się odczuwa!
Brak słów po prostu!
Zajebisty!
10/10
Chociaż, to na końcu jak Desmond zaczął się słuchać Widmore'a a potem za Sayidem poszedł bez zająknięcia dość dziwne.. |
Ta ta ta, ale Zoey dalej wnerwia wraz ze swoim gadającym do królików kolesiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Snuffer
|
Wysłany:
Pią 19:59, 09 Kwi 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Cytat: | Chociaż, to na końcu jak Desmond zaczął się słuchać Widmore'a a potem za Sayidem poszedł bez zająknięcia dość dziwne.. |
Bez wątpienia będzie to wyjasnione :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
|