LOST

Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

No cóż... wszystko było dość przewidywalne, cieszy fakt, że wreszcie scenarzyści zaczynają dążyć do finału. 6-ty sezon nabiera tempa, choć gdzybym miała go plasować w jakimś rankingu, to wyglądałoby to następująco:
1. - 2 Sezon (no bo Ben Razz

)
2. - 1 Sezon (no bo Wyspa Wink

)
3. - 5 Sezon (no bo DHARMA Very Happy

)
4. - 6 Sezon (jak na razie, ale, że się rozkręca, może będzie wyżej)
5. - 4 Sezon (za podróże w czasie)
6. - 3 Sezon (jakiś takiś nijakiś)

Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

6x12 :O Coś się dzieje, odcinek ogromnie rozwojowy!
Momentami świetny, ale śmierć Ilany i Desmonda - beznadziejne. Nawet się smutno nie zrobiło.
Szepty - rozwiązanie takie.. typowe. I końcówka! Aaa! Zły Desmond, zły! Ciekawe czy przeżył jak wpadł do studni, w końcu Locke wtedy przeżył. Sun znowu się spóźniła. Czekamy tylko na Richarda - ciekawe jak to się skończy.

Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

No ale w aż tak straszny sposób to by Des tego nie zrobił chyba. Mógł coś innego zrobić, ale nie takie coś.

Btw, teraz jak dla mnie na 90 % Locke trafia do szpitala Jacka, pod jego skalpel i znowu chodzi : )

Również tak uważam, tak samo zresztą jak Sun, która po postrzale była w krytycznej sytuacji. Ciekawie prowadzą drugą linię czasową, Desmond tam działa niczym.. Taki drugi Jacob, wszystkich nakierowywuje aby przypomnieli sobie o wyspie - a jego nakierował Charlie. Świetnie wyglądała ta akcja, kiedy wjechał samochodem do wody i znów w szybie pokazał łapkę. "Not Penny's Boat" Było piękne. Smile

Serial LOST jest moim ulubionym serialem.
Uwielbiam postacie takie jak Shannon Rutherford czy Nikki Fernandez.
(Na Shannon wzorowałam moją postac w grze).
Najlepszy był chyba sezon 3 Very Happy

6 też jest super a przed chwilą przeczytałam takie spojlery, że hohoho Sad

W każdym bądź razie serial jest chyba najlepszy na świecie:D

________________________________________

No a druga linia czasowa no cóż... mnie się tam bardzo podoba...
Dużo starych postaci.

W spoilerach widać, co będzie z Lockiem. Jack mówi, że Locke jest "kandydatem" - zapewne do operacji. Problem w tym... kim okaże się Locke. W momencie "połączenia" linii czasowych prawdziwy Locke przecież nie żyje... Będzie to więc "Dym" czy John? Myślę, że scenarzyści zamiast wykorzystać tak ciekawą szansę, zostawią Johna w ciele Locka. Niestety.

Siedzę i ryczę! Jak mogli mi zabić Sayida do cholery!

Cholerna Kate i Jack zawsze wyjda cało wrrrrrrrr

Sayid był zuy... to już nie ten sam człek co był we wcześniejszych sezonach... Tak naprawdę, to już mnie denerwował w tym 6-tym sezonie lekko. Z fajnego (trochę gejowatego, ale mimo to fajnego) gościa zrobili jakieś łażące zombi... Dobrze, że zginął w ludzkim odruchu, a nie jako popychadło Dymka.
Ale nadal nie mogę zrozumieć co scenarzystom zrobili Kwonowie...

A ja się trochę wzruszyłem patetyczną w chuj i ogólnie głupią ale zawsze bohaterską śmiercią jego <3333
Sun i Jin też fajnie, koncept 3 sezonu.
Twórcy tak czy inaczej zwalili sprawę z Frankiem - jak się okaże że wypłynął to umrę ze śmiechu, a jeśli umarł to czemu na jego śmierć poświęcili tylko jedną sekundę? : (

EDIT - Scenarzyści bardzo ładnie wytłumaczyli że uśmiercili Kwonów aby pokazać nam do czego dymek jest zdolny.. Przez te 13 odcinków tak nam niby z boku próbowali wmówić że jednak jest dobry.. Bohaterowie nie wierzyli, my może trochę sądziliśmy że po prostu chce wydostać się z wyspy.. Teraz, kiedy uśmiercił najbardziej bezbronnych bohaterów na wyspie, czas go znienawidzić.

Jakby był zły to by nie pomógł reszcie.
I nie był gejowaty! ;>

Kwonowie to element dramatyczny które muszą być.