Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Pią 13:53, 05 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Tuż na uboczu miasteczka postawiono skromny pub wyposażony w niemały zapas wszelakich trunków i mrożonych fast-foodów. Możemy również posłuchać nastrojowych piosenek, wypływających z głośników szafy grającej. Czyżby właściciele "White Raven" zechcieli zafundować lekki posmak świata zewnętrznego?
Pozostaje jednak pytanie, kto zajmie się obsługą baru?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Jacob Upper
|
Wysłany:
Nie 15:35, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
|
Jacob rozejrzał się po lokalu i uśmiechnął się krzywo. Wystrój bardziej kojarzył mu się z jakąś tawerną, ale w gruncie rzeczy był dosyć gustowny i sprawiał wrażenie przytulności. Przynajmniej nie leciały tu żadne rzewne ballady o morzach i utraconej ukochanej. Najbardziej ucieszyła go obecność kominka.
Usiadł przy barze, podsuwając sobie leżącą na kontuarze paczkę zapałek z logiem White Raven.
Czy ktoś tu w ogóle obsługuje klientów?!
Po kilku minutach uderzył pięścią w drewniany blat. Ułożone w małą piramidę popielniczki zadrżały.
- Jest tu kto?! - zawołał Jacob, patrząc w stronę uchylonych drzwi zaplecza. Ponieważ nikt nie odpowiedział na jego pytanie, Jacob upewnił się, że nikt go nie widzi i przeszedł na drugą stronę baru. Zerknął na stosunkowo krótki rząd kolorowych butelek na półkach, a potem sięgnął do niewielkiej lodówki i wyciągnął butelkę piwa.
Z tą zdobyczą powrócił na swoje miejsce. Otworzył kapsel o kant kontuaru i z lubością zaczął sączyć złocisty, dobrze schłodzony napój.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacob Upper dnia Nie 15:43, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 15:41, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Podszedł do budynku i pchnął drzwi. Bar był opustoszały, poza jednym mężczyzną przy ladzie.
-Witaj- rzucił szybko, obserwując kolesia, to był ten facet od noża - ładnie im powiedziałeś - powiedział z nieukrywanym podziwem .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
Jacob Upper
|
Wysłany:
Nie 15:45, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
|
Jacob zakrztusił się piwem i spojrzał na mężczyznę, który właśnie wszedł do wnętrza lokalu.
- A... - mruknął i wskazał nieznajomemu miejsce obok siebie. - Siadasz? Niestety, obsługę tu mają fatalną. Najgorsza jej cecha to eteryczność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 15:50, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Usiadł obok. Ktoś się musi zająć tym barem. Pomyślał, że obsługa baru dałaby mu namiastkę "normalności".
-Chyba nikogo nie ma- machnął ręką - to całe White pieprzone Reven nie gra za czysto- powiedział biorąc z lady zamkniętą butelkę - np. dali nam bar bez pieprzonej obsługi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
Jacob Upper
|
Wysłany:
Nie 15:52, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
|
Jacob pokiwał głową z szyderczym uśmiechem.
- Czek bez pokrycia. Lusk zwinął dupę, a nas zostawił z tajemniczymi pozytywkami na środku trawnika. Nawiasem mówiąc - podał nieznajomemu dłoń - Jacob Upper.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 15:55, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
-Patsy Sacripanto- uścisnął dłoń Jacoba - bawi mnie ich podejście - powiedział mając na myśli "detektywów" - do sprawy. Pewnie to prezent pożegnalny od garnitutów - pociągnął łyk piwa - swoją drogą ktoś się musi tym gównianym miejsce - wskazał bar - zająć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
Jacob Upper
|
Wysłany:
Nie 15:58, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
|
- Pracowałem w kilku podłych spelunach... NY, Philadelphia, Cincinatti, Pitsburg... Sądząc po tym, jak nalałeś sobie tę szklaneczkę, też miałeś z tym coś wspólnego?
Jacob spojrzał przenikliwie w twarz młodego mężczyzny. Spodobało mu się to, co Patsy powiedział.
Kto wie, może jakoś się dogadamy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 16:08, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
-Cleveland, jeden lokal- powiedział odpowiadając na pytanie - jakkolwiek, widzę że sporo podróżowałeś - powiedział badawczo przyglądając się. Najbardziej interesował go jego wiek. Wszyscy tu byli młodzi, a Jacob wyraźnie się odróżniał od reszty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
Jacob Upper
|
Wysłany:
Nie 16:12, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
|
- Trochę się najeździłem... - mruknął Jacob z wyraźną niechęcią odnośnie swojej przeszłości. - Trochę się też naoglądałem... Ale widzę, że przyglądasz się tej knajpie z dużym zainteresowaniem - nieoczekiwanie zmienił temat. - Obsługa chyba wyparowała, co rodzi kolejne pytania, ale myślę, że tym lepiej dla nas. Masz jakiś pomysł, barmanie z Cleveland?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacob Upper dnia Nie 16:12, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 16:14, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
-Myślę- powiedział akcentując to słowo - że można by się zająć tym miejscem, wziąć sprawy w swoje ręce - skończył wypowiedź. W jego głowie pojawiła się pewna idea.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
Jacob Upper
|
Wysłany:
Nie 16:18, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
|
Jacob skinął głową.
- Dokładnie tak. Ta banda gotowa jest wszystko rozkraść do wieczora, gdy tylko zauważą, że bar pozostaje bez opieki.
A potem zamyślił się nad tym, co właśnie powiedział.
- W gruncie rzeczy, sprawa jest prosta. Przetrwać tu rok i nie umrzeć z nudów. Ja nie mam zamiaru uganiać się za zaginionymi smarkulami po dżungli, ale przyda mi się jakieś konkretne zajęcie.
Ponieważ Patsy nie odpowiedział, Jacob kontynuował:
- Chyba niezbyt nadaję się do obsługi tych wypindrzonych lafirynd i aroganckich typków... Zazwyczaj nie jestem specjalnie rozmowny. Ale ty mógłbyś sobie poradzić, don Corleone... Ja zadowoliłbym się sprzątaniem i - gdyby zaszła taka potrzeba - OCHRONĄ - mimowolnie zaakcentował ostatnie słowo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacob Upper dnia Nie 16:25, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 16:29, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłuchał go uważnie. Roześmiał się na porównanie do sycylijskiego wieśniaka.
-Kalabira- powiedział - Corleone pochodził z Sycylii, jakkolwiek.
Zanalizował ostatnie słowa Jacoba
-To chyba mamy umowę co? - spytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
Jacob Upper
|
Wysłany:
Nie 16:32, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
|
Jacob po raz pierwszy od wielu tygodni roześmiał się.
- Cholera, zawsze byłem słaby z geografii.
A potem mocno uścisnął dłoń Patsy'ego.
- Nie chyba, tylko na pewno, panie wspólniku.
Następnie jednym haustem wypił resztkę piwa.
- Od czego zaczynamy? Nazwa? Godziny otwarcia? Karta drinków? A może - ponownie spojrzał w stronę uchylonych drzwi zaplecza - zerkniemy do skarbca?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 16:36, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
-Nazwę możemy sobie darować - poiwedział i machnął ręką - i tak wszyscy będą to mieli w dupie - natomiast zaplecze - zastanowił się chwilę - to ciekawy kąsek. Zerknijmy co ci imbecyle to zostawili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/meadow/images/spacer.gif) |
|