Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carmen Hierro
|
Wysłany:
Pią 23:40, 19 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 303 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Carmen - Przedstawiła się męzczyznie, gdy podawal jej whisky.
- Daje radę ta szafa, co nie Lynn? - Kiwnela glowa, pokazujac, ze chodzi jej o szafe grajaca z ktorej bez przerwy grala muzyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Pią 23:46, 19 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 428 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Tak, myślałam, że będzie gorzej - odpowiedziała dopijając drinka i odstawiając pustą szklankę - Nie obrazisz się, jeśli cię opuszczę? Zaczyna mnie boleć głowa, mam wrażenie, ze najlepszym miejscem dla mnie jest teraz łóżko - uśmiechnęła się wymuszenie - Trzymaj się Carmen, może jutro pogadamy - pożegnała się wstając i kiwając na pożegnanie głową barmanowi.
Wyszła z baru i z radością zaczerpnęła łyk świeżego powietrza.
Dasz radę, Lynn.
[mieszkanie]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Carmen Hierro
|
Wysłany:
Sob 0:00, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 303 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Carmen uśmiechneła się do Lynn.
- Jeśli Cie czymś uraziłam... - wtedy kobieta wyszła.
- To przepraszam. - dokończyła mimo wszystko. Zaczęła popijać whisky.
- I jak Ci minął dzień, barmanie? - Usiadła na ladę, bokiem do Patsyego, wciąz uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Sob 0:06, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
-Jakoś- machnął ręką - straszna monotnnnia - powiedział nalewając sobie szkockiej do szklanki- a twój? - spytał odbijając piłeczkę. Przypatrywał jej się badawczo. Jej hiszpańska uroda strasznie przypominała mu zdjęcia kobiet z Santa Maria del Golfo w Kalabrii. Przypominała mu dom, korzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Peter Edwards Zakładnik
|
Wysłany:
Sob 0:15, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 591 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Drzwi otworzyły się nieznacznie, a próg przekroczył Peter. W jego zachowaniu dość wyraźnie przedstawiała się nuta niepewności. Nie lubił tłumów, a tutaj takie były. Dostrzegł Carmen, ale nie podszedł do niej. Wolał uniknąć rozmowy, ale jak tego dokonać, jeśli chce się upić, a ona siedzi na ladzie i rozmawia z Patsym? Ten człowiek budził w Peterze niechęć po dzisiejszej jego krótkiej rozmowie z nim. Nie miał wyboru.
Lepiej mieć to za sobą.
Porozglądał się chwilę na boki i podszedł do kontuaru.
- Cześć Carmen. Możesz, podać mi coś mocnego Pat? M-muszę się napić.
Jezu, musiałeś się zacząć jąkać idioto? On i tak już pewnie myśli że jesteś nienormalny, sam mu dałeś do tego podstawę prosząc o siekierę. Weź się w garść.
Cóż, Patsy po prostu stresował chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Carmen Hierro
|
Wysłany:
Sob 0:21, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 303 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Bylam na chwile, na plaży, też nuda. Postanowiłam przyjść tutaj z nadzieją, że zacznie się coś dziać. - Odpowiedziała mezczynie.
- Dolej, jesli mozesz. - Usmiechnela sie szerzej.
- i wiecej lodu. - zasmiala sie lekko. Zauwazyla wchodzacego Petera.
- Hej Pit! Cos Cie martwi? - Odwrocila glowe w strone chlopaka.
- Jak tam drzewo? To Ty je sciales co? - Podparla sie o kolana, wyrazajacym tym samym wieksze zaciekawienie, i nieumyslnie uwydatniając okraglosc swojej pupy barmanowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Sob 0:21, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Nalał Peterowi wódki. Przyjrzał mu się przypominając sobie słowa T. Próbował analizować zachowania chłopaka. W końcu popełnisz błąd pomyślał. Następnie dolał Carmen whiskey Ołałała pomyślał gdy ta odwróciła się do niego tyłem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Patsy dnia Sob 0:29, 20 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Fat T
|
Wysłany:
Sob 0:26, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Widząc Petera, siedzący przy stoliku T podszedł do baru.
- Cześć Peter. Co słychać jak siekiera? - Zapytał.
Wyjął papierosy i zapalił.
- Pat podasz piwko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Sob 0:31, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Po chwili wpadł T i przerwał w "podziwnianiu widoków".
-Jasne stary- powiedział i podał butelkę z lodówki. Rzucił mu porozumiewawcze spojrzenie i dyskretnie wskazał Petera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Peter Edwards Zakładnik
|
Wysłany:
Sob 0:33, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 591 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Jezu... Im dalej w las tym więcej drzew.
Spojrzał szczerze zdziwiony na Carmen.
- A skąd Ty wiesz o drzewie?
Po chwili odpowiedział także i Panu T.
- Cześć T. Przydaje się.
Odparł zdawkowo, naprawdę nie miał ochoty na rozmowę. Złapał szklankę z wódką w dłoń, ale wyraźnie widać było że się waha.
Ostatnim razem źle się to skończyło.
Pomyślał o bliznach, zakrytych mało rzucającymi się w oczy opaskami, usytuowanymi na nadgarstkach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Peter Edwards dnia Sob 0:38, 20 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Carmen Hierro
|
Wysłany:
Sob 0:39, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 303 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Gdy wpadł ten grubas, który był z Peterem na plaży, Carmen nie zmieniała pozycji.
- Skąd? Trudno było ie słyszeć roznoszacego się rozgłosu ścinanego drzewa. Do tego sikiera leżała przy Tobie, kiedy przechodziląm nieopdal was. - Mrugnęła do niego. Odwróciła się na chwile po drinka w stronę Patsyego.
- Cześć. - Powiedziała do jedynego nieznajomego w tym barze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Fat T
|
Wysłany:
Sob 0:41, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wziął łyk piwa. Skończył papierosa. Wyjął następnego.
- Powiedz mi Peter... Skąd jesteś? - Zapytał.
Ukrywasz coś, ale my się dowiemy, nie jesteś taki cwany...
- To jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Carmen Hierro
|
Wysłany:
Sob 0:45, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 303 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zauważyła jak do Petera zwraca się jego kolega z plaży. Jego ton nie brzmiał zbyt..przyjacielsko. Mimo to, postanowiła się póki co nie wtrącać. Może za chwilę. Aczkolwiek nie była zbyt zadowolona z jego nie miłego wtrącenia się w ich rozmowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Peter Edwards Zakładnik
|
Wysłany:
Sob 0:48, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 591 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
- To Ciebie zatem musiałem słyszeć tam w dżungli. Dlaczego nie podeszłaś? Nie chodź sama po dżungli Carmen, nie chciałbym kopać Twojego grobu.
Odstawił szklankę z wódką na blat, przyglądając się jej z rezygnacją.
Wypijesz to Pete. Zrobisz to.
- O co mnie pytasz? A! Skąd jestem? Jestem z Waynesville w stanie Georgia.
Podejrzliwie spojrzał na Pana T.
O co mu chodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Fat T
|
Wysłany:
Sob 0:48, 20 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
T zauważył kobietę obok.
- Jesteśmy tutaj tyle czasu, a ja nie znam imienia pięknej pani? Ja jestem Tom. Dla przyjaciół Fat T lub Mr.T. - Wyciągnął rękę do Carmen i uśmiechnął się.
Mimo tego cały czas obserwował Petera, zerkając na niego kątem oka. Postanowił on odpowiedzieć na pytanie.
- Rozumiem, spędziłeś tam całe dzieciństwo?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fat T dnia Sob 0:49, 20 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
|