Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atena
|
Wysłany:
Pon 0:31, 15 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Przewróciła oczami Faceci to czasem gorzej niż baby
Przestała się interesować rozrzuconym szkłem i oparła o framugę drzwi.
Dokończyła sok i odstawiła szklankę do zlewu nie mając zamiaru już
panoszyć się za barem. Wyszła zza niego i widząc stojąca w kącie
szafę grającą podeszła do niej chcąc zorientować się jaki repertuar
w niej został umieszczony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
CarrieNixon
|
Wysłany:
Pon 0:38, 15 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Carrie otworzyła szybko drzwi i podbiegła z Tangiem do baru.
Nie zwracała na nic uwagi.
- Poproszę dwa drinki, najmocniejsze jakie macie! - prawie krzykneła do barmana.
Dopiero po chwili zwróciła uwagę na otaczające ją pomieszczenie i ludzi w środku.
Zobaczyła swoją współlokatorkę, posłała jej gorący uśmiech i odwróciła się do towarzysza.
- Więc Tang, co myślisz o tej krwi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Tang How-Yuen Gość
|
Wysłany:
Pon 0:47, 15 Mar 2010 |
|
|
|
Westchnął wchodząc do zatłoczonego baru. Usiadł przy wolnym stoliku, naprzeciw dziewczyny. Gdy złożyła zamówienie, westchnął po raz drugi.
- O krwi ?. O niej samej niewiele myślę - powiedział po cichu do dziewczyny.
- A ty co o tym sądzisz ? - zapytał.
|
|
|
CarrieNixon
|
Wysłany:
Pon 0:52, 15 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Ja? - zaśmiała się - a czy moje zdanie liczy się na tej przeklętej wyspie?
- Na początku traktowałam to jako zabawę, ale teraz widzę że nie ma tu nic z zabawy, w głębi duszy pragnę żeby to był jakiś chory żart dzieci - zamyśliła się - zaraz przecież nie ma tu dzieci! Są tylko ludzie którzy myślą że zdobyli 2 mln za nic - pstryknęła palcami - za wakacje, uważam że na tej wyspie wydarzy się coś o wiele gorszego niż plama krwi - ugryzła się w język - wybacz że tyle mówię ale muszę się wygadać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Tang How-Yuen Gość
|
Wysłany:
Pon 0:56, 15 Mar 2010 |
|
|
|
- Tu wydarzy się jeszcze wiele rzeczy - powiedział.
- Interesuje mnie zdanie każdego na tej wyspie. Niestety, wg mnie to nie jest żart - powiedział spokojnie wpatrując się gdzieś w dal.
Pozytywka - pomyślał, widząc ją leżącą przy kominku.
|
|
|
CarrieNixon
|
Wysłany:
Pon 1:00, 15 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Wiele to za mało powiedziane - uśmiechnęła się - jak widać nie ma tu prawie nikogo, więc pewnie siedzą w domkach albo szukają tej dziewczyny.
Wypiła drinka jednym łykiem.
- Na co się tak patrzysz? - obejrzała się, ale nie odnalazła wzrokiem nic ciekawego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Tang How-Yuen Gość
|
Wysłany:
Pon 1:04, 15 Mar 2010 |
|
|
|
- Zauważyłem ową pozytywkę, którą znaleziono przy zwłokach dziewczyny -powiedział do kobiety.
Po chwili wypił drinka jednym łykiem. Zaraz też zapytał
- A co sądzisz o pozostałych uczestnikach ?. Poznałaś już kogoś ?
|
|
|
CarrieNixon
|
Wysłany:
Pon 1:14, 15 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Poznałam, nawet kilka osób, Carmen, Atenę, Sama, Jen nie będę ich wymieniać. A ty? Poznałeś kogoś bliżej?
Carrie chciała zmienić temat, nie miała zamiaru rozmawiać o pozytywce i krwi, bynajmniej nie teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Tang How-Yuen Gość
|
Wysłany:
Pon 1:21, 15 Mar 2010 |
|
|
|
- Nie znam tutaj nikogo. No prócz twojej osoby - uśmiechnął się.
- Chociaż były jeszcze takie dwie dziewczyny. Jenefer i Claude, które poznałem w hotelu. Nie jestem dobrą osobą, która szybko nawiązuje znajomości.
|
|
|
CarrieNixon
|
Wysłany:
Pon 1:28, 15 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Żeby przetrwać na tej wyspie trzeba mieć dużo znajomości, dlatego ja je nawiązuje - poprawiła swoje idealnie ułożone włosy.
- Tang ja czuje że ty jeszcze się otworzysz na ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Tang How-Yuen Gość
|
Wysłany:
Pon 1:34, 15 Mar 2010 |
|
|
|
- Niestety wątpię - powiedział - Ale dziękuje za miłe chęci.
Przez 5 lat mi się to nie udało. Wątpię by to się zmieniło. Wątpię i nie chcę - pomyślał.
- Wątpię by znajomości mi pomogły, kiedy po okolicy grasuje zabójca, porywający ludzi - powiedział szeptem.
|
|
|
CarrieNixon
|
Wysłany:
Pon 1:40, 15 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Znowu ten temat!
- Wątpię żeby zrobił to ktoś uczestników, może się mylę - przetarła oczy - jedno jest pewnie teraz zrezygnuje dużo z nich i trzeba przemyśleć czy samemu nie pójść w ich ślady.
- Wybacz Tang ale muszę się rozpakować, zobaczymy się później - wstała, nachyliła się nad nim i pocałowała go w policzek po czym wyszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Pon 11:12, 15 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Stała przy kolorowej szafie grającej wpatrując się w migające światełko przy nazwie aktualnie lecącej piosenki. Jakby ją zahipnotyzowało, oparta rękoma o sprzęt stała nieruchomo z tępym spojrzeniem nie mogącym być oderwanym od punkcika.
Punkcika które w jej wyobrażeniu rosło i zamieniało się w światło popsutej latarni, która włączała się i gasła, obok Monk's Pub. Zaraz zaraz, kiedy to było...? 3 lata temu? Głęboki zmrok panował już dookoła, z wewnątrz baru dochodziły odgłosy muzyki, dobrej zabawy podpitych mężczyzn, czasem drzwi się otwierały rozlewając na ulicę światło z lokalu i wypuszczając kolejną osobę która z wesołym śmiechem żegnała się z pozostałymi osobami.
I Ona też tam była, otoczona grupką osób i nie potrafiącą odmówić kolejnej szklanki piwa. Zbyt młoda wtenczas, z niewyrobioną jeszcze asertywnością sięgała po kolejną i śmiała razem z resztą...
Do Ateny doszedł dźwięk przerywanej i puszczanej co chwila tej samej piosenki. Zamrugała kilkakrotnie oczami pozbywając się z przed nich jakby mgły która zasnuwała jej wzrok i spojrzała na to co robi.
Wciskała i wciskała przycisk przy już wcześniej lecącej piosence z uporem wymalowanym na twarzy. Przerwała tą czynność odsuwając się od maszyny i zerkając na dłoń która nerwowo drżała. Atena ścisnęła obie w pięści i nabrała głęboko powietrza zerkając na Pasquala który na szczęście sam zatopiony w swych myślach nie zauważył jej dziwnego zachowania. Zerknęła w drugą stronę. Azjata z właśnie wychodzącą Carrie również nie byli zainteresowani ją osobą.
Malarka opadła na krzesło obok oddychając ciężko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atena dnia Pon 11:12, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Pon 14:13, 15 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nastało południe.
Niebo odpędziło się z chmur, odsłaniając złotą tarczę słońca, temperatura podskoczyła o kilka stopni. Dopiero teraz mieszkańcy Ras-Shamra mogli dostrzec pełnie piękna otaczającego ich krajobrazu.
Atena: 200XP
Carrie: 160XP
Tang: 160XP
Megan: 160XP
Patsy: 190XP
Fat T: 160XP
Ryan: 170 XP
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Pon 14:22, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Tang How-Yuen Gość
|
Wysłany:
Pon 17:51, 15 Mar 2010 |
|
|
|
Po chwili dopiero doszło do niego co się wydarzyło.
- Chikusho !!! - powiedział głośno. Zbyt głośno, gdyż zwróciło to uwagę zbyt wielu osób. Nie obchodziło go to jednak. Nadal trzymał w ręce szklankę po drinku. Po chwili rozległ się trzask. Szklanka pękła w jego dłoni, kalecząc ją.
Jak mogłem...- pomyślał, padając na ziemię. Siedział na kolanach, z czołem opartym na ziemi.
- Kuso !!! - powiedział na głos, a następnie uderzył czołem o drewniane deski.
- Shimatta !!! - powiedział powtarzając czynność. Po trzecim uderzeniu wstał. Po jego policzku spływała jedna łza... Łza symbolizująca ból, ale nie fizyczny...
Nigdy więcej. Nigdy !!! - krzyknął w myślach. Ludzie patrzyli w jego stronę zdziwieni i przestraszeni.
A nie chciałem zwracać na siebie uwagi. Jestem głupi - zdążył pomyśleć nim wyleciał biegiem z baru. Miał dość siedzenia w jednym miejscu. Ruszył w stronę dżungli.
/ dżungla.
Ostatnio zmieniony przez Tang How-Yuen dnia Pon 17:51, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|