Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carmen Hierro
|
Wysłany:
Nie 13:49, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 303 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
W końcu ktoś normalny! Rzeczowo podchodzący do sprawy, niemal jak ona sama. Pomyślała o Emmie.
- Cześć. Zaginęła nie jaka Daphne. W każdym bądź razie ktoś, kto miał rude włosy. - Carmen uzmysłowiła sobie, że ma ręce całe we krwi i czas najwyższy je umyć, albo chociaż wytrzeć. Z takim widokiem, na pewno gapią było trudno zachować spokój.
- Macie może jakieś chusteczki przy sobie? - Zwróciła się do Ateny, Tanga i Em, ludzi którzy byli najbliżej jej osoby. Wtedy usłyszała głos z tłumu. Mówiący o zagubionej.
- Ostatni raz ją widzieliście w kuchni tak? Nie obudziła was pozytywka? - Zapytała pary, która zamieszkiwała domek Daphne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carmen Hierro dnia Nie 13:53, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Nie 13:55, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Słysząc pełne oskarżeń krzyki nieznajomej uniosła brwi do góry
i spojrzała na Petera Już komuś udziela się nastrój grozy
pomyślała o kobiecie będąc pewną iż poszukiwanego do projektu
by nie przyjęto.
Odwróciła spojrzenie i przeniosła na kobietę która w końcu oznajmiła
iż zaginioną znała. Jej zachowanie zmroziło malarce krew w żyłach
Nie nie to nie możliwe powtarzała sobie już coraz mniej przekonana
o tym A co jeśli?
Rzuciła uważne spojrzenie na Carmen i właśnie podchodzącą kobietę
i zwróciła się do Marty
- To jest pozytywka Daphne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Peter Edwards Zakładnik
|
Wysłany:
Nie 13:55, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 591 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Peter wsparł się o pień jakiegoś drzewa i poczuł mdłości.
Och tylko nie teraz, kiedy ta okropna baba na niego patrzy i wskazuje go palcem. Teraz plotka na jego temat urośnie i niedługo wszyscy już będą wiedzieć.
Ta myśl go przeraziła. Po chwili chłopak zwymiotował. Poczuł na sobie czyiś wzrok, a gdy sam podniósł głowę, spojrzał wprost w oczy obcemu mężczyźnie.
- Nic Ci nie jest chłopcze?
- Nie, po prostu nie znoszę widoku krwi.
Bo to bardzo znajomy widok.
- Krwi?
- Ktoś zaginął, jakaś dziewczyna. Została po niej tylko pozytywka i plama krwi, o tam.
Wskazał palcem środek zbiegowiska. Mężczyzna poszedł w stronę ludzi a Peter został sam. Oparł się o drzewo, czując nieprzyjemne mrowienie w żołądku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 13:57, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Choć sytuacja była poważna bawiła go zabawa w "dobrych policjantów" jakiś odgrywały dwie kobiety. Przydałby się zły glina pomyślał o stylu przesłuchań prowadzonych przez C-PD. Póki co nie angażował się bacznie obserwując rozwój ew. sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Carmen Hierro
|
Wysłany:
Nie 14:00, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 303 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Głosy w okół kałuży krwii były coraz głośniejsze. Carmen nie mogła w końcu tego znieść.
- Możecie się zamknąć?! - Wykrzyknęła i nastała cisza. Atena wtedy zapytała się Marthy i Joe'a o pozytywkę. Wtedy Carmen szepnęła do niej:
- Uspokój się, dzięki Tobie ludzie mogą nie wpaść w panikę. Wszystko będzie okey. - Zachowała poważną minę, nie miała już siły na uśmieszki, albo inne gesty, dodające otuchy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Emma Navison
|
Wysłany:
Nie 14:01, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Ja mam - odpowiedziała, wyjmując z kieszeni paczkę chusteczek. Wyjęła dwie i podała Carmen - Po pierwsze wzajemne oskarżenia do niczego nie prowadzą - spojrzała na wszystkich podstępnym wzrokiem - Dziewczyna straciła sporo krwi.
Przyjrzała się kałuży krwi.
- Niestety jeśli żyje - oznajmiła - To może nie otrzymać od nas, żadnej pomocy, bo właśnie zniszczyliście poszlaki...
-Niech każdy z was rozejrzy się dookoła i sprawdzi, czy nie ma nigdzie 'kropelek' krwi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Curtis_Anderson
|
Wysłany:
Nie 14:04, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 51 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłuchał głosów różnych ludzi.
- Nie możemy tego tak zostawić. - Powiedział opanowany. - Musimy jakoś zgłosić to temu... No, Luskowi! - Dodał. Wyciągnął chustkę i wydmuchał noś.
Pieprz... katar!
Pociągnął jeszcze nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Nie 14:07, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Nie czekając na odpowiedź roztrzęsionej współlokatorki zaginionej spojrzała
na nieznajomą podającą chusteczki Carmen
- Chwila chwila - spróbowała ją zastopować - A kto powiedział że to krew
Daphne? Bez przesady! - zawołała mając już dość tego zbiegowiska, wzajemnego
się nakręcania i podejrzliwych spojrzeń które ludzie zaczęli rzucać jeden na drugiego. Czuła jak zimne ciary zaczynają ogarniać jej ciało
Spokojnie... to głupi żart
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Carmen Hierro
|
Wysłany:
Nie 14:08, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 303 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Dzięki Em. - Przyjęła od koleżanki chusteczki i zaczęła wycierać dłonie z krwi. Mówi jak policjantka. Łał! Ciekawe czy gdzieś w swoim stroju chowa spluwę?
Atena zaczęła wpadać w panikę. Świetnie. oby tylko ta panika nie udzieliła się pozostałym.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carmen Hierro dnia Nie 14:11, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Ann
|
Wysłany:
Nie 14:11, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Anne co dopiero wyszła na dwór. Przez okno swojego domku zauważyła spore zbiegowisko. Szybko założyła na siebie byle co i poszła na placyk. Zaczęła lekko rozpychać się między ludzi, co chwila przepraszając. Zatrzymała się, gdy zauważyła kałuże krwi.
- Co się tu dzieje? - Zapytała lekko przestraszona. Nie, widok krwi jej nie przerażał. Ale zakrwawiona pozytywka to co innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Emma Navison
|
Wysłany:
Nie 14:12, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Ja nie mówię,że to jest krew właśnie Daphne - odpowiedziała koleżance, która była zdenerwowana - Ale co do tego, że to jest krew jestem pewna. - dotknęła palcem czerwonej mazi i okazała ją przed oczyma koleżanki.
- Jeśli w około nie plam krwi, prawdopodobnie oznacza to, że ktoś się o coś skaleczył i przeciął sobie jedną z głównych tętnic. - dodała. - Jestem patologiem znam się na tego typu rzeczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Peter Edwards Zakładnik
|
Wysłany:
Nie 14:15, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 591 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Opanował się na tyle, by nie zwymiotować po raz drugi. Mimo wszystko był ciekaw tego, jak się cała sprawa toczy dalej. Poszedł więc ponownie w stronę zbiegowiska, przeciskając się do trojga kobiet które już poznał - Ateny, Carmen i Emmy. Gdy przechodził obok kobiety, która wcześniej krzyczała że jest mordercą, posłał jej wg niego bardzo mordercze spojrzenie, które ona uchwyciła. Umilkła wpół słowa "morderca" i nie powiedziała nic więcej. Dotarł do trójki kobiet.
- Eee.. cześć.
Powiedział, usilnie starając się nie patrzeć na tą plamę krwi.
- Może powinniśmy jej poszukać? Nie mogła przecież wyparować. Poza tym, czy ktoś z nas wie jakiego rodzaju eksperyment mamy tutaj przeprowadzać? Może to jest jego część?
Patrzył gdzieś pod nogi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Emma Navison
|
Wysłany:
Nie 14:22, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 94 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Brawo Sherlocku! - odpowiedziała sarkastycznie Peterowi - Pewnie, że musimy jej poszukać.
-Nigdy nic nie wiadomo. -dodała - Ty Ann jesteś, nie? - skierowała swój wzrok ku młodej kobiecie. - Co ukończyłaś?
- No nic musimy ją znaleźć - powiedziała - Pomysły jakieś są, gdzie owy poszkodowany może się podziewać?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emma Navison dnia Nie 14:27, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
Ann
|
Wysłany:
Nie 14:26, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Anne podniosła wzrok znad kałuży krwi. Teraz zauważyła kobietę, która coś do niej mówi. Skinęła głową. - Skończyłam medycynę. - Opowiedziała jej, ciekawa do czego będzie jej to potrzebne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Carmen Hierro
|
Wysłany:
Nie 14:29, 14 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 303 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Hej Pit. - Powiedziała do chłopaka, wycierając wciąż ręce.
- W dżungli? - Walnęła Carmen bez zastanowienia.
- Przepraszam, przyszło mi to po prostu na myśl. Myślę, że powinniśmy zobaczyć dom Joe i Marthy, może zostały tam jakieś poszlaki? - pomyślała o możliwości znalezienia czegoś w jej rzeczach, w jej pokoju, co mogłoby zdefiniować porywacza. A co jeśli ona sama chciała gdzieś uciec?
Obróciła głowę w stronę kobiety, niejakiej Ann.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carmen Hierro dnia Nie 14:31, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|