www.rasshamra.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Niewielka przychodnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Miasteczko Ras-Shamra
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Atena
PostWysłany: Nie 15:08, 20 Lis 2011


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Atmosferę, którą oboje tworzyli można było zaliczyć do nadzwyczaj przyjemnych. Mury ich otaczające, jakby odgradzały nie tylko od nieznośnej pogody ale także od wydarzeń, gdzieś się rozgrywających. Conajmniej widzami byli tylko, komentującymi ostatnie wieści, ich nie dotyczące. Jednak z reguły co dobre, szybko się kończy, tak i teraz szybko zostało odsunięte na bok, przez zdanie przypominające te nieszczęsne teczki, znalezione przez malarkę i dziewczynkę, jakiś czas temu. W zasadzie Atena zdołała już o nich zapomnieć. Pamięć o dziwnym znalezisku wróciła jednak tak szybko, jak zniknęła.
- Teczek? Jakich teczek? Kto ich szukał? - Odezwała się wyraźnie zdenewowana. Nastrój jej zmienił się jak w kalejdoskopie i Eric mógł zauważyć, jak wspomnienie o teczkach zburzyło spokój jego rozmówczyni. Kobieta wpatrzona w niego, ledwo odstawiła kubek na stół by trzęsące się dłonie wytrzeć o materiał spodni. Wydało się że doskonale coś o teczkach wie i na pewno nie jest osobą niezaznajomioną w temacie. Pytanie tylko jak wiele o teczkach wiedziała.
- Mam dwie... - Przyznała się po chwili wahania i spojrzała na mężczyznę ze zmarszczonym czołem. Nie chciał Mahomet iść do góry...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atena dnia Nie 16:51, 20 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Eric Borovsky
PostWysłany: Pią 13:33, 02 Gru 2011


Dołączył: 04 Lis 2010

Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Niemal zakrztusił się przełykaną własnie kawą, gdy usłyszał ostatnie słowa kobiety. Kaszląc, podniósł na nią zaskoczone spojrzenie.

- Wiesz, czego szukali? Masz te teczki? Co w nich jest?

W jego umyśle odezwał się dawny Eric, ten ze szkolenia w White Raven, ten, który przyjmował od Luska wytyczne dotyczące misji i sposobów działania. Te teczki mogą być skarbem... mogą dać odpowiedź na to, czego szukają i czego chcą Obcy!

- Czy... - odstawił kubek starając się, by Atena nie dostrzegła drżenia trzymającej go ręki. - Czy byłoby wielkim kłopotem dla ciebie, gdybym poprosił cie o możliwość ich zobaczenia? Może będziemy mogli się domyślić jaką rolę tutaj mamy spełnić? Czemu Obcy się nami interesują? Czemu tak bardzo zależy im na tych danych?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Atena
PostWysłany: Pią 18:06, 02 Gru 2011


Dołączył: 08 Mar 2010

Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Czy była zaskoczona reakcją mężczyzny? Ani trochę! Zdziwiłaby się gdyby wyraził on zupełną obojętność, usłyszawszy słowa malarki. I chociaż ten starał się zachować spokój, Ona sama nie kryła zestresowania jakie przyniosło wspomnienie zdarzeń związanych z odnalezieniem teczek. Co prawda nie wiedziała co stało się z resztą teczek, ale tymi dwiema, schowanymi w sypialni, nie bardzo chciała się dzielić. Swymi sekretami? Tajemnicami Jen, które nie powinna udostępniać?
- Nie wiem czy powinieneś. Życiorys obcych osób, ich problemy i potknięcia... Wszystko spisane w suche fakty, o których... chciałoby się zapomnieć...?
Odezwała się, marszcząc czoło i powoli kręcąc głową. Jakby nie mogąc wykonać prostych ruchów, czuła się skrępowana niewidzialną siłą, nakazującą tkwić w miejscu, chociaż miało ochotę pobiec się przed siebie, uciec. Czując chłód, znowu sięgnęła po kubek, który teraz pozostał jednak na stole i pełnił jedynie funkcję kaloryfera, rozgrzewającego dłonie Ateny. Kobieta przyglądała się mężczyźnie chwile w milczeniu, by w końcu zdradzić jeszcze jedną rzecz.
- Teczki mówią o mnie i Jen.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eric Borovsky
PostWysłany: Sob 14:37, 10 Gru 2011


Dołączył: 04 Lis 2010

Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Życiorysy. Dokumentacja ich wszystkich. Zgodnie z tym, co mówiła Atena, w teczkach znajdowały się informacje oczywiste, ale również takie, których osoba, której teczka dotyczyła, mogłaby chcieć ukryć...

- Skąd masz te teczki? Było ich więcej? - nie spuszczał wzroku z kobiety. Nie przyznawał się nawet przed sobą samym, ale poczuł przemożoną chęć wejścia w posiadanie tych danych. - Zastanawiałaś się, po co znalazły się na wyspie? Tylko jedna osoba mogła je przygotować i zgromadzić: Lusk.

Odstawił kubek na blat stołu i pochylił się ku Atenie.

- A jeśli tak, to musiał mieć w tym jakiś cel. Jeżeli jest tak jak mówisz, że jest to kompletny życiorys każdej osoby, łącznie z detalami i faktami z jej życia, to ktoś musiał zadać sobie cholernie dużo trudu, by te dane zgromadzić. Co oznacza, że nasz wybór do projektu nie był przypadkowy... Bo o ile obserwację i zgromadzenie danych pięćdziesiątki ludzi jestem w stanie jeszcze ogarnąć, to nie wierzę, że komukolwiek chciałoby się - albo kogokolwiek byłoby na to stać - żeby obserwować tysiące kandydatów, którzy zgłosili się do Projektu.

Zamilkł na chwilę i przygryzł wargę.

- Lektura tych danych mogłaby pomóc w odpowiedzi na parę pytań. Po co tu jesteśmy? Dlaczego właśnie my? Jaki jest cel naszej wizyty?

- Nie proszę cię o twoją teczkę. Zatrzymaj ją. To są twoje sprawy i jeśli nie chcesz się nimi z nikim dzielić, to twoja sprawa. Ale Jen tu nie ma, a ja chętnie bym przejrzał dowolną teczkę. Masz tylko te dwie więc... czy mogłabyś mi ją przynieść?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Game Master
Game Master
PostWysłany: Pią 22:12, 10 Lut 2012


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wilgotny, pochmurny i mokry poranek zmienił się w równie wilgotne i ponure popołudnie. Deszcz co prawda nie padał, ale niskie chmury groziły opadami. Przyroda zamilkła i zamarła, jakby pogrążyła się w uśpieniu.

Atena nie dała się Ericowi przekonać - jego argumenty nie okazały się wystarczająco skuteczne. Wkrótce też opuściła przychodnię zostawiając w niej samotnego Erica i skierowała się do swojego domu.

Nastało popołudnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Miasteczko Ras-Shamra Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45
Strona 45 z 45

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin