www.rasshamra.fora.pl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Niewielka przychodnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 43, 44, 45  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Miasteczko Ras-Shamra
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ann
PostWysłany: Nie 15:23, 21 Mar 2010


Dołączył: 12 Mar 2010

Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Dobra, dobra. - Anne powiedziała i zamoczyła narzędzia w wodzie. Zaczęła krzątać się po pomieszczeniu. Otwierała różne szuflady w poszukiwaniu fiolek. Znalazła odpowiednie i położyła na stole.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emma Navison
PostWysłany: Nie 15:26, 21 Mar 2010


Dołączył: 10 Mar 2010

Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Nie wiem, kto przyłożył - powiedziała, wskazując na łóżko - Połóż się tutaj.
Poczekała aż kolega ułożył się na łóżku i przystąpiła do badania jego nosa.
- Fakt, napuchnięty jak cholera - oznajmiła badając nos - rentgena Ci nie zrobię, bo masz złamaną chrząstkę a nie kość. - poklepała Peter'a po brzuch - Musiało Ci się nieźle nudzi... - zagadała, aby jednym ruchem nastawić nos. - Zuch chłopak... Teraz musisz poczekać, przyniosę plaster uciskowy na nos...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Emma Navison dnia Nie 15:27, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Peter Edwards
Zakładnik
PostWysłany: Nie 15:37, 21 Mar 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Położył się, jak mu Emma kazała. Słuchał jej ze zdawkowym entuzjazmem, ale nie miał wyboru.
Złamana chrząstka... Pięknie.
Gdy Emma chwyciła źródło bólu w swoje palce i nastawiła nos na swoje miejsce, miał wrażenie że popuści w gacie. Wytrzymał jednak, dusząc w sobie jęk. Z nastawionego nosa ponownie zaczęła sączyć się krew.
- Poczekam. Nigdzie nie ucieknę.
Wyciągnął z kieszeni chusteczkę higieniczną i podstawił ją pod nos, aby uniknąć poplamienia swojego ubrania krwią.
Krwią.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Peter Edwards dnia Nie 15:37, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Tang How-Yuen
Gość
PostWysłany: Nie 15:53, 21 Mar 2010






Nie przejmował się niczym, stał i wpatrywał się w zamordowaną kobietę. Całkowicie nie przejmował się krwią, ani widokiem zmarłej osoby.
Komentarzami w stylu "nie podchodź" się nie przejmował.

- Kto ci to zrobił ? - zapytał

- Mogę coś zrobić ? -zapytał stojąc posłusznie kilka metrów od stołu


Ostatnio zmieniony przez Tang How-Yuen dnia Nie 16:02, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Emma Navison
PostWysłany: Nie 15:55, 21 Mar 2010


Dołączył: 10 Mar 2010

Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Emma sięgnęła po papier i wodę utlenioną, a następnie z szuflady wyjęła plastry uciskowe na nos oraz oraz gaziki. Wróciła z powrotem do Peter'a.
- Wybacz, ale musiałam tak nastawić Ci nos - obmyła wodą utlenioną nos i jego okolice - Jeśli się nie spodziewasz to mniej boi - dodała.
Sięgnęła po gaziki i papier.
- Powinieneś zdjąć tą po plamioną bluzkę, ja ją tutaj wypłuczę w wodzie destylowanej i śladu po krwi nie będzie. W kocu to moja winą mogłam najpierw dać Ci papier... - oznajmiła wycierając twarz z resztek wody utlenionej - Przyniosłabym Ci bluzkę po południu. - przykleiła plaster na nos - No i pięknie, poleż tutaj chwilkę, bo po przestawianiu nosa czasem kręci się w głowie. - odparła - Jakby nos cały czas Ciebie bolał to przyjdź dam Ci leki.
- Tak Tang możesz -krzyknęła zza parawanu - Pomóż szukać Ann reszty próbówek, zaraz do was przyjdę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Emma Navison dnia Nie 16:01, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Peter Edwards
Zakładnik
PostWysłany: Nie 16:04, 21 Mar 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

- Nie ma takiej potrzeby Emma. To zaledwie kropka, zaraz ją pójdę i spiorę. Dzięki za pomoc.
Rzekł i posłusznie poleżał jeszcze parę minut. Obserwował jak Emma odchodzi od niego i wraca do swojego zajęcia za parawanem.
Tang?
Usłyszał jego głos.
Najwidoczniej to on podzielił mój los. Ciekawe co jemu zrobiono.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tang How-Yuen
Gość
PostWysłany: Nie 16:13, 21 Mar 2010






Posłusznie podszedł do stołku i zaczął szukać tego co mu zlecono.
Game Master
Game Master
PostWysłany: Nie 16:36, 21 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Słońce powoli osiągnęło zenit. Żar lejący się z nieba stawał się nie do wytrzymania.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dylan Jarre
Moderator
PostWysłany: Nie 16:40, 21 Mar 2010


Dołączył: 03 Mar 2010

Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Z ulgą uświadomił sobie, że ponownie patrzy na sufit łazienki, a lodowate kamienie zamieniły się w gładkie, podgrzewane płytki. Ponadto - co uradowało go jeszcze bardziej - nie było śladu po Minie, która zaczynała działać mu na nerwy.
Resztkami sił podniósł się z ziemi i obmył twarz pod kranem. W sumie nie dowiedział się niczego poza tym, że morderca przetrzymuje swoje ofiary na moment przed tym, gdy je zabija. Nie do końca wiedział, czy ta informacja mogłaby mu w czymkolwiek pomóc. No cóż... Z pewnością nie pomoże Lynette. Stało się jasnym, że kobieta spotka się twarzą w twarz ze swoim oprawcą o wiele wcześniej niż przewidywała. A to niedobrze.

Co robić?

Oczywiście mógłby wyjść do ludzi, powiedzieć im prawdę. Mógłby doradzić nadzorowanie przyszłej ofiary... Z tym, że podobna ewentualność wiązała się z niewygodnymi pytaniami, na których wysłuchiwanie najzwyczajniej w świecie nie miał ochoty. Skąd o tym wie? Dlaczego sam nic z tym nie zrobił? Dlaczego nie powiedział o tym wcześniej? Nie... Nie ma takiej możliwości. Święty spokój ponad życiem niewinnej kobiety?

O tak... Zdecydowanie...

Jego organizm zaczynał "wysiadać". Skutki przedawkowania alkoholu i prochów, objawiały się pulsującym bólem głowy, nudnościami i sporadycznymi napadami słabości. Wiedział, że jeśli planuje coś zrobić, powinien się z tym spieszyć, ale... Najpierw musi odpocząć... I to porządnie...
Wyślizgnął się z łazienki i ruszył w stronę mieszkania, z nadzieją, że to okaże się tak samo puste jak wtedy, kiedy z niego wychodził.

[mieszkanie]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dylan Jarre dnia Nie 16:43, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Emma Navison
PostWysłany: Nie 16:42, 21 Mar 2010


Dołączył: 10 Mar 2010

Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

- Dzięki Tang - odparła, zabierając od niego rzeczy - Możesz już usiąść. -dodała, wskazując na małe krzesełko - Zabieramy się do roboty.
Poustawiała wszystkie przedmioty w odpowiedniej kolejności. Wzięła kartkę oraz długopis, wypisała dane dziewczyny, czyli imię i nazwisko, spisała w każdym punkcie co po kolei ma zrobić, a potem przystąpiła do wstępnych oględzin ciała.

" Imię i nazwisko: Mina Ugimachi
Wiek: Właśnie ile ona miała, lat..?
Waga: ok. 110 funtów
Wzrost: ok. 5,7 stóp
Grupa krwi : nieistotne
Zewnętrzny opis ciała: siniaki, zadrapania, rany kute, połamane ręce rozszerzone źrenice.
Czas zgonu: od 12 do 16 godzin

Siniaki

1. Wielkość 4 cale
Opis: wyraźne odciśnięta dłoń pod klatką piersiową po lewej stronie.
2. Wielkość: ok. 1/2 cali
Opis: siniaki w około kostek u nóg (ofiara była krępowana)
3. Wielkość: ok. 1/4 cala
Opis: siniaki w około nadgarstków (ofiara była krępowana)
4. Wielkość: do 1/4 cala
Opis: małe, blisko siebie (ofiara mogla klęczeć na przedmiocie z wypukleniami)

Zadrapania
Opis: prawy policzek, pod lewym uchem obok tętnicy szyjnej.

Złamania

1. Prawa ręka
Opis: Po wykonaniu zdjęcia rentgenowskiego stwierdzam, złamanie na skutek skręcenia, obie części złamanej kości są ułożone wobec siebie wzdłuż osi kości.

2.Lewa ręka
Opis: Pow wykonaniu zdjęcia rentgenowskiego stwierdzam, złamanie obojczyka bez przemieszczenia - złamanie proste. [...]

- Ann proszę podaj mi próbówkę tą cieniutką oraz skrobaczkę. - wyciągnęła dłoń w stronę Ann a ta podała jej narzędzia o które prosiła.
Zeskrobała wszystko co dziewczyna miała pod paznokciami i wsypała do próbówki.

"[...]Inne: Za paznokciami, ślady naskórka. [...]
- Połóż to tam Ann - wskazała na mały stoliczek, a potem podała jej probówkę, skrobaczkę odłożyła z do drugiej miski, która byłą obok niej.
- Wiecie ile miała lat? - zapytała Ann i Tanga
Ann proszę o skalpel - oznajmiła i przystąpiła do sekcji zwłok, otwierając ciało. Nie mówiła wiele, od czasu do czasu rzuciła Ann, krótkie zdania: typu , " Podaj nożyczki chirurgiczne", "Potrzymaj tutaj", "Podaj Szczypczyki anatomiczne" lub "Dziękuje Ann". Z dużych próbówek, o które poprosiła wykorzystała tylko jedną. Wsadziła do niej lewe płuco i zalała parafiną.
[...] Wewnętrzna ekspertyza ciała:
Raty kute:
Ilość: 24
Głębokość: od 1/2 cala do 3/4 cala
Charakterystyka ran: rany kute, zadawane na oszczep, prawdopodobnie wykonane narzędziem ząbkowanym, brak poszarpań, wskazuję iż zadawała je osoba silna
Rany śmiertelne:
1. Opis: Rana zadana w lewo płuco, na głębokość 3/4 cala.
2. Opis: Rana zadana w tętnice udową.
Główna przyczyna zgonu: wykrwawienie (duża utrata krwi) [...]"

-Ann poproszę nici chirurgiczne - odparła wyciągając dłoń. Zaszyła grubymi nićmi ciało kobiety.
- Nic więcej powiedzieć nie mogę... Nie ustalę, jak wyglądał człowiek, który ją zabił ... Mogę tylko powiedzieć, iż był to silny - lub bardzo wściekły mężczyzna. - dodała. - Rany są zadawana byle jak bez ładu i składu. W tym człowieku było pełno gniewu, liczyła się tylko śmierć. - spojrzała się na Tanga - Patrząc na rany istnieje duże prawdopodobieństwo, że zabiła ją ta sama osoba, która zamordowała Daphne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Emma Navison dnia Nie 18:38, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Peter Edwards
Zakładnik
PostWysłany: Nie 20:37, 21 Mar 2010


Dołączył: 09 Mar 2010

Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Peter wyszedł z budynku chwilę po tym, jak Emma zostawiła go i poszła za parawan. Uznał że nie powinien się zagłębiać w sprawę, która znajdowała się za przegrodą.

[Placyk]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Peter Edwards dnia Nie 20:37, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Tang How-Yuen
Gość
PostWysłany: Nie 22:14, 21 Mar 2010






- Wiem - odpowiedział Ann.

- Osoba szalona, która sprawnie radzi sobie nożem- pomyślał. Wiedział że na wyspie jest wielu takich. Sam był jednym z nich.

-Kiedy skończycie, chciałbym ją pogrzebać - powiedział spokojnie, a następnie wyszedł

/dom Lynn


Ostatnio zmieniony przez Tang How-Yuen dnia Nie 22:42, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Ann
PostWysłany: Nie 23:31, 21 Mar 2010


Dołączył: 12 Mar 2010

Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Gdy było po wszystkim Anne opadła bez sił na krzesło. Dopiero teraz doszły do niej wszystkie wydarzenia. Miła wrażenie, że uszło z niej całe powietrze. - Muszę się napić. - Powiedziała do Emmy, musiała wyjść, odpocząć.
[Pub.]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Allister Smith
PostWysłany: Pon 11:34, 22 Mar 2010


Dołączył: 12 Mar 2010

Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chorzów

- O cholera- rzekł głośno - leżał w jednym z pokojów w przychodni na szpitalnym łóżku. Obok leżały leki ,które wczoraj łyknął, i morfina przed którą się powstrzymał.
Postanowił zrobić tu rozeznanie i znalazł kilka przydatnych medykamentów. Prócz morfiny wziął aspirynę i masę leków przeciwbólowych.
Gdzie jest Mina? Przypomniał sobie,że przyszli zrobić tu sekcję zwłok i pewnie zaćpał się i zasnął tuż obok zwłok. Wzdrygnął się na samą myśl o tym. Rozejrzał się po przychodni, była zalana w ciszy i ciemności. Wszedł to największej sali, zapalił światło. Na stole leżało ciało Japonki i raport z sekcji zwłok podpisany przez Emmę. Dokładnie przeczytał wyniki sekcji. 24 rany. Psychol. Nic go nie powstrzyma, on łaknie krwi. Zgasił światło i skierował swe kroki na placyk.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tang How-Yuen
Gość
PostWysłany: Pon 19:24, 22 Mar 2010






To tutaj przyszedł z placu. Postanowił, że wpierw pogrzebie dziewczynę a dopiero później wypełni swój plan. Ruszył w stronę miejsca, które przeszukiwał w celu znalezienia medykamentów. Wziął paczkę aspiryny, coś na ból głowy, wodę utlenioną, spirytus, paczkę bandaży, igłę z nićmi i parę podobnych rzeczy. Kiedy to wszystko załadował do torby ruszył w stronę kobiety. Jak najdelikatniej podniósł jej zwłoki i ruszył w stronę wyjścia.

- Zemsta będzie moja... - wyszeptał wychodząc z pomieszczenia

/cmentarz
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rasshamra.fora.pl Strona Główna -> Miasteczko Ras-Shamra Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 43, 44, 45  Następny
Strona 2 z 45

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin