Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atena
|
Wysłany:
Wto 21:24, 08 Cze 2010 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Siedziała na kuchennym krześle z nogami wyciągniętymi na drugim zupełnie nie zwracając uwagi na to co działo się wokoło. Całkowicie wyłączona chyba nawet ze świadomości istnienia pogrążyła się w dziwnym letargu nie myślenia. O tym że żyła świadczyła tylko pierś podnosząca się to opadająca w geście oddychania. Jedynej w zasadzie rzeczy jaką wykonywała. Ręce wyciągnięte na kolanach nieruchomo tkwiły już od dobrych kilkudziesięciu minut. Albo kilku godzin? Nie wiadomo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Śro 12:28, 09 Cze 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nastała noc. Chmury gromadziły się już od popołudnia. Deszcz był tylko kwestią czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Atena
|
Wysłany:
Śro 16:19, 09 Cze 2010 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 513 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Atena ocknęła się z letargu w jaki zapadła i rozglądnęła po kuchni która nie oświetlana niczym tonęła w mroku wpadającym przez okno. Wstała z krzesła rozciągając się i podchodząc do zlewu sięgnęła po szklankę którą podstawiła pod kran. Z wyraźnym problemem odkręciła kurek z zimną wodą jak zahipnotyzowana wpatrując się w wodę napełniającą szklankę póki nie przelała się głucho uderzając w blachę pustego zlewu. Zakręciła kurek podnosząc szklankę do ust i jednym ruchem wypijając całą jej zawartość. Jej ruchy wyglądały jak mechaniczne. Odstawiła szklankę na drewniany blat i odwracając się na piecie ruszyła ku wyjściu z kuchni. Minęła salon nie zwracając uwagi na światło wydobywające się z pokoju który zajmowała i który był pewnie teraz okupowany przez małą Sophie i otworzyła drzwi prowadzące na ganek. Zaraz zniknęła na nim nawet drzwi za sobą nie zamykając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Sob 0:22, 12 Cze 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Poranek nadszedł niemal niespodziewanie. Mieszkańcy wyspy ledwo zasnęli, a już budzili się – pełni niepokoju, wywołanym wciąż nagromadzonymi na nieboskłonie chmurami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Pon 22:29, 14 Cze 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Chmury utrzymywały się nad wyspą, otulając ją szczelną kopułą. Nastało południe, ale mieszkańcy wydawali się nieświadomi tego faktu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Snuffer
|
Wysłany:
Śro 20:13, 16 Cze 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Ziewając wyszedł ze swojego pokoju i rozejrzał po salonie. Było pusto choć przysiągłby, że jeszcze niedawno słyszał dochodzące stąd jakieś głosy. Wzruszył ramionami i przeszedł do kuchni, gdzie przygotował sobie parę kanapek. Zjadł je na miejscu, nie kłopocząc się nawet siadaniem na krześle. Otworzył lodówkę i zlustrował jej zawartość.
- Pustkami świecić zaczyna - powiedział do siebie.
Siedzenie w domu nie było tym, co by go w tej chwili najbardziej pociągało więc przeszedł do sypialni, przebrał się i wyszedł przed dom, kierując swoje kroki do pubu.
[placyk, pub]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Sob 13:17, 19 Cze 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Powoli zapadał zmierzch, a noc zapowiadała się na dość ponurą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Śro 18:47, 07 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dzień: 15
Słońce nie przeciskało się przez szczelną kopułę chmur. Kolejny poranek na wyspie raczej nie napawał pozytywną energią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Pią 9:57, 10 Wrz 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Do południa chmury zostały niemal całkowicie rozwiane, a pełne słońce rozgrzewało nie tylko powietrze, ale również serca. Ludzie zaczęli gromadzić się przy pasie startowym, pewni, że oto nadszedł dzień przylotu Luska i ekipy Whirte Raven. Każdy chciał się wydostać z wyspy jak najszybciej.
Słońce sięgnęło zenitu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Sob 2:39, 25 Wrz 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wieczór powoli ogarniał miasteczko Ras-Shamra. Słońce topiło się w oceanie na linii horyzontu, a wraz z nim na dno szły nadzieje oczekujących na samolot. Ludzie wracali powoli do mieszkań nerwowym krokiem. Tylko najbardziej wytrwali siedzieli jeszcze na walizkach, wpatrzeni w czerniejące niebo. Noc nadchodziła nieubłaganie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Wto 21:35, 05 Paź 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dzień 16
Noc dłużyła się niemiłosiernie. Mieszkańcy Ras-Shamry przesypiali rozczarowanie urywanym snem, a rano obudzili się z nową porcją nadziei w sercach. Bo może to jednak dziś? Niektórzy zaczęli też podejrzewać, że to element eksperymentu. Nikt nie chciał wypowiedzieć na głos swoich lęków dotyczących pozostania na wyspie.
Poranek zasnuł miasteczko mglą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Pią 6:29, 15 Paź 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Słońce zawisło w zenicie. Mieszkańcy wyspy niedługo mieli się jednak cieszyć ładną pogodą. Z północy nadchodziły ciemne deszczowe chmury i to nadchodziły z nienaturalną szybkością. Wiatr się wzmógł. Temperatura spadła do zaledwie kilkunastu stopni. Drobne ptactwo poderwało się z wrzaskiem z drzew. Zaniepokojeni ludzie wychodzili na werandy, ale szybko chowali się w domkach. Bardzo dobrze pamiętali ostatni huragan.
Nastało południe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Czw 18:31, 21 Paź 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wiatr targał gałęziami, zrywał listowie, z siłą obijał się o ściany domków. Po placyku walały się gałęzie. Ci, którzy zdecydowali się wyjść na zewnątrz, ledwo utrzymywali równowagę. Co jakiś czas błyskawica przeszywała niebo, a potem rozlegał się głośny grzmot. Wyglądało na to, że do rana z pewnością nic się nie zmieni.
Nastała noc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Nie 23:03, 24 Paź 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dzień: 17
Burza szalała przez całą noc. Pioruny i wichura wzbudzały co prawda niepokój, ale zmęczeni mieszkańcy Ras-Shamry i tak w końcu zasnęli niespokojnym snem. O poranku nad wyspą znów zaległa mgła. Z wiszących nisko chmur sączyła się mżawka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Game Master Game Master
|
Wysłany:
Pią 11:32, 29 Paź 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 1812 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Do południa ponura atmosfera nie opuściła wysypy. Mieszkańcy wioski w większości pozostawali w domkach. Ani pogoda, ani nastroje nie zachęcały do wspólnych spotkań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|