Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ann
|
Wysłany:
Czw 20:11, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Kobieta wzięła od niego butelkę i wypiła kilka łyków. Miała nadzieję, że gdy oszołomi się alkoholem będzie jej łatwiej znieść ból. - Otwórz apteczkę, zdezynfekuj ranę... Zdezynfekuj igłę, zszyj ranę... - Skrzywiła się. To będzie bardzo, ale to bardzo bolało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Allister Smith
|
Wysłany:
Czw 20:13, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chorzów
|
- Hej. Co tu się dzieje? zerknął z uśmiechem na scenę rozbieraną. Odchrząknął gdy pozostała dwójka nie zareagowała.
- Przeszkadzam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Ann
|
Wysłany:
Czw 20:17, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Anne podniosła głowę w stronę Allistera. Natychmiast zarumieniła się. - Nie... Nie... - Zaczęła lekko się jąkać. - Ja... Będziemy szyć moją ranę... - Zasłoniła piesi rękoma. -- Przestań tak gapić się na mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Snuffer
|
Wysłany:
Czw 20:20, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
- Witaj.
rzucił do Allistera.
- Będę ją zaraz szył, a publiczności nam nie potrzeba, więc jeśli wybaczysz..
podszedł i zamknął drzwi.
Odwrócił się do Ann. Naprawdę mocno starał się nie patrzeć na jej piersi.
- Tak będzie lepiej.
Westchnął.
- Więc, od początku. Co mam zrobić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Ann
|
Wysłany:
Czw 20:24, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Anne odetchnęła z ulgą, nie potrzebowała teraz publiczności. - Otwórz apteczkę, wyjmij wodę utlenioną, polej nią ranę. Znajdziesz nic chirurgiczną i igłę, zdezynfekuj igłę i szyj. Szyj boki rany. - Wzdrygnęła się i wypiła kolejny łyk. - I nie zwracaj uwagi na moje krzyki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Allister Smith
|
Wysłany:
Czw 20:24, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chorzów
|
- Będziemy szyć ranę. Z pewnością. - rzekł z uśmieszkiem
- Nieźle się urządziłeś George. - przekręcił głowę i pokiwał z uznaniem do policjanta
- Cholera ktoś tam został jeszcze na zewnątrz? - wyjrzał przez otwarte drzwi na mieszkańców, którzy wracali do swoich domów. Zatrzasnął drzwi wejściowe, wyciągnął środki przeciwbólowe, które wcześniej zabrał z przychodni. Nalał zimnej wody do szklanki i podał pani doktor.
- Powinno złagodzić ból. Trzymaj się mała- rzekł i wyszedł do salonu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Allister Smith dnia Czw 20:24, 25 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Snuffer
|
Wysłany:
Czw 20:48, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Wyciągnął wodę utlenioną.
- No to jedziemy.
Polał obficie po jej ranie. Obserwował jak krople zjeżdżają w dół jej pleców. Wytarł je w końcu wacikiem. Polał igłę alkoholem. Strzepnął i oblał ją gorącą wodą. Przygotował igłę do użycia. Wciągnął powietrze i zaczął szyć. Starał się robić to dokładnie. Szło mu to fatalnie, nigdy nikogo nie zszywał. Po chwili bolała go już ręką, a nie był nawet w połowie. Kiedy skończył, położył jej rękę na ramieniu i stanął przed nią.
- Wybacz..
Uśmiechnął się.
- Naprawdę się starałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Ann
|
Wysłany:
Czw 20:55, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Anne połknęła środki bólowe od Allistera. Leki i alkohol to nie za dobre połączenie. Ale, trudno. Czuła, że mieszanka powoli powala ją. Czuła szarpnięcia i drobne ukłucia. - Nic... Dobrze... Dzięki. - Wymamrotała oszołomiona. - Postaw mnie na ziemię, bo chyba powaliła mnie mieszkanka leków i alkoholu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Snuffer
|
Wysłany:
Czw 20:57, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Złapał ją pod ramię, drugie zarzucił sobie przez szyję i ściągnął ją na dół.
- Przynieść Ci coś do picia? Dobrze się czujesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Ann
|
Wysłany:
Czw 21:00, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Czuję się, jakbym była naćpana. - Powiedziała krótko. - Przynieś mi coś do ubrania, proszę. Ten zboczeniec, Allister, gdzieś tu się kręci. - Chciała się położyć, ale nie mogła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Snuffer
|
Wysłany:
Czw 21:19, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Wyszedł z łazienki, zamknął za sobą drzwi. Wszedł do pokoju Ann, otworzył pierwszą szufladę od góry. Bielizna. Zamknął ją tak szybko że aż trzasnęło.
Niiee teraz.
W drugiej szufladzie znalazł koszule. Wybrał niebieską. Wyjął ją i zaniósł do łazienki.
- Proszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Ann
|
Wysłany:
Czw 21:24, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Anne zabrała koszulę i założyła ją ostrożnie na pozszywane plecy. Starała się aby materiał nie przywarł do pleców. - Dzięki, dobra robota. - Oparła się o jego ramię. - Co to było, ten wiatr? - Spytała nagle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Snuffer
|
Wysłany:
Czw 21:28, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
Spojrzał jej głęboko w oczy.
- Nie mam pojęcia, ale obawiam się że to nie ostatnia z atrakcji.
chwilę później dodał
- Jakieś plany na wieczór?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Ann
|
Wysłany:
Czw 21:34, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Nie, nie mam sprecyzowanych planów. - Powiedziała szczerze. - Możesz zostać, na razie jestem oszołomiona ale potem przyda się pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Snuffer
|
Wysłany:
Czw 21:36, 25 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 571 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
|
- Szczerze mówiąc, chętnie. Sądzę, że jeśli taka sytuacja się utrzyma, nikt nie powinien być sam. Przynieść Ci coś do picia?
Cieszył się że zaproponowała mu dotrzymanie jej towarzystwa. Lubił ją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|