Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Claude Beaumarchais Miłościwie Wam Panująca
|
Wysłany:
Nie 21:58, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
- Dlaczego? - odparła bez zastanowienia i sama zdziwiła się swoim wątpliwościom. - Nawet nie chcesz odpowiadać na moje pytania.
Wzruszyła ramionami nie czekając na odpowiedź. Skierowała się w stronę kuchni. Zawartość talerza ostentacyjnie wyrzuciła do kosza.
- Lasagne jest w piekarniku. - rzuciła w stronę Dylana - Jeśli będziesz miał ochotę, to po prostu sobie odgrzej.
Poszła do pokoju, wrzuciła do torby zeszyt od Guido, piórnik i okulary przeciwsłoneczne. Po drodze do wyjścia zahaczyła jeszcze o kuchnię i wzięła butelkę wody mineralnej.
- Trzymajcie się chłopaki. - powiedziała beznamiętnie. Eltona, który kręcił się po salonie, tradycyjnie podrapała za uchem i wyszła na zewnątrz.
[placyk]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Dylan Jarre Moderator
|
Wysłany:
Nie 22:02, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 356 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Kiedy Claudie opuściła mieszkanie, natychmiast wparadował do salonu i zajął miejsce na sofie, wlepiając spojrzenie w Patsy'ego.
- Cześć. - dopełnił formalności. - Słyszałem, że urzędujesz w barze. Pewnie sporo osób się tam przewija, co? - spytał obojętnie, sięgając po paczkę papierosów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 22:05, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Skończył jeść i odstawił talerz.
-Ey- powiedział witając Dylana - no nawet sporo - odpowiedział na jego pytanie - spojrzał na niego badawczym wzrokiem - a skąd ta ciekawość? - spytał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Patsy dnia Nie 22:07, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Dylan Jarre Moderator
|
Wysłany:
Nie 22:14, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 356 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Odpalił papierosa i zaciągnął się dymem, co było pomysłem dość kiepskim, zważywszy na wcześniejsze mdłości, które sponiewierały go niczym wichura szmacianą lalkę. Starał się jednak niczego po sobie nie pokazywać.
- Wyglądasz mi na konkretnego gościa, Patsy, to i będę się posługiwał samymi konkretami. - zaczął, rozsiadając się wygodniej. - Poznałeś zapewne sporo ludzi, którzy... - zastanowił się. - wiedzą jak biegać, dać w mordę, ale równocześnie przewyższają inteligencją klozetową deskę. - bardziej stwierdził niż spytał. - Którym można zaufać...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dylan Jarre dnia Nie 22:15, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 22:23, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Był zakskoczony jego podejściem do sprawy. Nie dał tego po sobie poznać jednak
Konkrety mówisz okay
-Powiedzmy, że znałem paru kolesi z honorem - powiedział zastanawiając się co właściwie robi - co nie zmienia faktu, skąd ta ciekawość - spojrzał na niego, próbująć świdrować go wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Dylan Jarre Moderator
|
Wysłany:
Nie 22:29, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 356 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
- To i świetnie. - odparł, uśmiechając się pod nosem. A potem umilkł na moment, zadając sobie pytanie, czy jest pewien, że zamierza brnąć w to dalej. Cóż... Skoro obiecała ci beczkę najlepszego piwa po tej stronie półkuli ziemskiej... - Sprawy mają się tak - odezwał się wreszcie i nachylił nad stolikiem (nie dlatego, żeby Patsy mógł go lepiej słyszeć, ale żeby podkreślić nastrój rozmowy). - Wiem, gdzie możemy się przyczaić na Kubę Rozpruwacza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 22:33, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Poprzednie jego plany nie skończyły się najlepiej, coś go jednak ciągnęło do tej sprawy
-Gdzie? - spytał. Usiadł na fotelu, który stał obok sofy i spojrzał na niego. [/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Dylan Jarre Moderator
|
Wysłany:
Nie 22:53, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 356 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wypuścił dym z ust.
- Doszliśmy do punktu, w którym może ci się to wydać nieco niedorzeczne. - wyjaśnił powoli. Poczuł się zniechęcony na myśl o tym, że czeka go próba "złowienia" Patsy'ego na sprawy, w które żaden szanujący się człowiek nie dałby wiary. - Jest pewna... Jaskinia... Dość duża jaskinia. To znaczy na tyle duża, by skrywała w sobie zakamarki, do których nie docierają żadne promienie słońca. - tłumaczył cierpliwie. - Zapewne znajduje się wcale daleko od miasteczka, zważając na to, że morderca ma czas, by zataszczyć tam swoją ofiarę, a potem jeszcze przywlec ją z powrotem. - urwał nagle, zobaczywszy powątpiewające spojrzenie współlokatora. - Tak, tak. Nie mam pojęcia gdzie DOKŁADNIE się znajduje... Ale za to jestem stuprocentowo pewien, że to właśnie w niej nasz Kuba Rozpruwacz 'marynuje' swoje dziewczyny na moment prze tym kiedy... No wiesz. - Naprawdę? Jesteś pewien? Przecież jak dotąd przetrzymał tam tylko Minę. - Znam również imię kolejnej ofiary. I datę jej śmierci. Wiem, że... - machnął ręką. - Ech tam, pieprzyć to! Posłuchaj, prostu trzeba nam znaleźć tą cholerną jaskinię i zastawić pułapkę. A potem, kiedy już dorwiemy tego sukinsyna, wyjaśnię ci na czym opieram swoją wiedzę. Ponieważ wtedy nie będziesz miał żadnych powodów, żeby mi nie wierzyć. Zresztą - jaki mógłbym mieć interes w bezpodstawnym wyciągnięciu w dżunglę garści facetów nakręconych na złojenie czyjegoś pyska? - pokręcił głową. - Zważając na fakt, że nie jestem gejem. - dodał ponuro.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dylan Jarre dnia Nie 22:55, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
Claude Beaumarchais Miłościwie Wam Panująca
|
Wysłany:
Nie 22:55, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Ledwo dotarła do domku. Usiadła ciężko na werandzie, głowę oparła na kolanach. W głowie szalało jej milion myśli, żadnej nie mogła wyłapać. Czuła, że żołądek wciąż podchodzi jej do gardła. Resztki sił włożyła w to, by znów nie zwymiotować. Postanowiła, że gdy tylko się uspokoi odnajdzie Jacoba i wszystko mu opowie. Wszystko. Teraz jednak chciała tylko ogarnąć burdel w głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 22:57, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Zaśmiał się ponuro - mam nadzieję - zastanowił się chwilę - a pieprzona kryształowa kula, powiedziała ci jak to zrobić? Czy będziemy improwizować? - spytał odpalając papierosa, którego wyjął z paczki - pomogę, ale wolę wiedzieć jak to zrobić, a nie liczyć, że pomoże nam Bóg, Szatan, Budda, Mahomet czy jak go tam zwał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Dylan Jarre Moderator
|
Wysłany:
Nie 23:01, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 356 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
- Mamy dzień. Może półtora. - wyjaśnił. Chciałby rzucić na zachętę coś więcej. Ale nie mógł. Nie wiedział nic ponadto. - Półtora dnia na odnalezienie jaskini i uwicie godziwej kryjówki. Dalsza improwizacja polega na tym, którą część mordercy odrąbiemy najpierw.
"Zatłukłbym cię na śmierć gołymi pięściami. Dla świętego spokoju." Przypomniał sobie swoje myśli i uśmiechnął się w duchu.
- Dlatego radziłbym się spieszyć. Zbierzmy ludzi, ekwipunek. - wstał. - I ruszajmy w drogę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dylan Jarre dnia Nie 23:02, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 23:04, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Zastanowił się
-George, były gilna ma rewolwer, Ryan Crower pistolet- wymieniał nazwiska - masz jakiś plan, gdzie jest ta jaskinia, czy przeszukamy całą wyspę? I będziemy liczyć na łut szczęścia hmm? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Dylan Jarre Moderator
|
Wysłany:
Nie 23:08, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 356 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Obszedł salon i zatrzymał się przed oknem, podziwiając placyk skąpany w złotych promieniach południowego słońca.
- Łut szczęścia to wszystko co mamy. - wzruszył ramionami. - Z drugiej jednak strony, Patsy, nie wydaje mi się, żeby ta cholerna wyspa była na tyle duża, by penetrować ją w nieskończoność. - odwrócił się na pięcie, zgasił papierosa i westchnął. - Za 10 minut na placu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Patsy Moderator
|
Wysłany:
Nie 23:13, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 901 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
-Jasne- powiedział gasząc papierosa. Poszedł do pokoju, gdzie przebrał się w idiotycznie wyglądającą hawajską koszulę i okulary przeciwsłoneczne typu "Aviator". Złapał za swój plecak i poszedł w kierunku baru po zapasy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Dylan Jarre Moderator
|
Wysłany:
Nie 23:23, 21 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 356 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Polubił Patsy'ego. Wydawał się być gościem, który ma łeb na karku. Z którym można pogadać przy piwie, oszczędzając sobie czysto sentymentalnych gadek.
Doczekawszy się jego aprobaty, sam udał się do swojego pokoju, żeby wpakować w plecak czysty podkoszulek, latarkę, podręczny scyzoryk i dwie paczki papierosów. Mijając kuchnię dorzucił jeszcze kilka kromek chleba, wodę w butelce i paczkę czekoladek. Na wychodnym napełnił miskę Eltona suchą karmą i zamknął na klucz drzwi od swojej sypialni. Opuszczając mieszkanie, spostrzegł Claudie. Siedziała na schodkach i... O ile znał się trochę na ludziach (a tylko ślepy nie wyczytałby nastroju z twarzy tej kobiety), nie wyglądała na zbyt szczęśliwą. Chcąc nie chcąc, usiadł obok niej i posłał jej przelotne spojrzenie.
- Co tam? - spytał niedbale.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dylan Jarre dnia Nie 23:25, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|